Kiedy zaczynamy czymś się zajmować, zastanawiamy się przede wszystkim co będziemy z tego mieć. Podobnie z praktyką Yin jogi. Większość osób przystępując do praktyki zadaje sobie pytanie, jakie są fizyczne korzyści praktyki Yin jogi. Już wyjaśniam.
Bardzo delikatną formą nacisku jest siła grawitacji, która nie tylko sprawia, że nie lewitujemy w powietrzu, ale wpływa również na zdrowie naszych kości i innych głębokich tkanek w ciele. Dlatego astronauci, którzy wracają na Ziemię po kilku miesiącach przebywania w środowisku bez grawitacji, są wynoszeni ze statku kosmicznego na noszach albo na wózku. Nie obciążali kości i utracili znaczną część masy kostnej.
Doskonałym sposobem na delikatne, ale aktywne obciążanie kości jest spacer, który często zaleca się seniorom w ramach profilaktyki osteoporozy (więcej o odmładzającym działaniu Yin jogi przeczytasz tutaj). Ale spacer obciąża przede wszystkim dolną część ciała. Aby działać bardziej kompleksowo, holistycznie, choć nadal bardzo łagodnie, potrzebujemy jeszcze lepszego narzędzia. I tu właśnie z pomocą przychodzi Yin joga.
Dynamiczne rodzaje ćwiczeń, w tym dynamiczne style jogi Yang (ashtanga, vinyasa, hatha joga), pracują na mięśniach, wyrabiają siłę i elastyczność. Yin joga dociera głębiej, do stawów, więzadeł, kości i słynnej ostatnio powięzi. Tkanki te, w odróżnieniu od mięśni, nie są elastyczne, a plastyczne. Potrzebują innego rodzaju nacisku – bardzo łagodnego, ale trwającego dłużej. W większości pozycji Yin jogi pozwalamy, aby siła grawitacji wykonała pracę za nas, rozluźniamy się w pozycji i czekamy, aż ciało się samo otworzy.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, że Yin joga to joga dla seniorów, jest ona również bardzo polecana osobom aktywnym fizycznie, sportowcom. W końcu ciało to nie tylko mięśnie i warto również zadbać o głębiej położone tkanki. Yin joga jest dla takich wysportowanych osób brakującym puzzlem w układance ogólnej sprawności fizycznej.
Kolejną grupą, która dzięki regularnej praktyce może odnieść spektakularne rezultaty są osoby, które spędzają dużo czasu za biurkiem. Powięź, która przybiera kształt naszego ciała przy najczęściej wykonywanych czynnościach, przy takim stylu życia z czasem krystalizuje się, ograniczając naszą zdolność ruchową. Gdyby zdjąć powięź z człowieka, miałaby ona dokładnie taki kształt, jak pozycja ciała, w której najczęściej się on znajduje, czyli w tym przypadku zgarbiona, siedząca sylwetka za biurkiem. Dlatego łatwo nam jest przybrać pozycję, do której ciało jest przyzwyczajone, a znacznie trudniej taką, do jakiej nie nawykliśmy. Dobra wiadomość jest jednak taka, że można remodelować powięź i nauczyć ją przyjmowania nowej, zdrowszej dla nas formy. Oczywiście nie stanie się to z dnia na dzień, potrzeba do tego regularnej praktyki.
Ja sama zaobserwowałam u siebie ogrom fizycznych korzyści z praktykowania Yin jogi. Moje ciało czuje się dzięki niej wspaniale, ale największe korzyści, jakie dzięki niej odniosłam to korzyści emocjonalne: przepracowanie w ciele emocji, traum, pokonanie depresji. Ale o tym opowiem Wam już w kolejnym poście.
Jeśli masz ochotę zacząć praktykę i przekonać się jakie są fizyczne korzyści praktyki Yin jogi, to zapraszam Cię na moje zajęcia.
