W zasadzie to nie wiem nawet od czego zacząć, bo korzyści medytacji jest tak dużo, że napisałam tytuł i się zawiesiłąm. Przede wszystkim dla mnie medytacja jest tym dla głowy czym mycie zębów dla zdrowia jamy ustnej. To podstawowy element higieny psychicznej. I tak jak nie umyjesz zębów raz a dobrze, na całe życie, tak samo medytacja raz na jakiś czas nie przyniesie korzyści. Trzeba ją praktykować codziennie, choć nie musi to być długi czas. Może to być nawet 1 uważna, pełna skupienia minuta. Jak powiedział Eckhart Tolle, nawet jeden świadomy oddech to mini medytacja.
A więc jakie są korzyści medytacji?
- zyskujesz nowego spojrzenie na stresujące sytuacje
- budujesz umiejętność radzenia sobie ze stresem
- zwiększasz swoją samoświadomość
- ćwiczysz skupianie się na teraźniejszości
- redukujesz negatywne emocje
- pracujesz nad swoją cierpliwością i akceptacją
- obniżasz swoje tętno spoczynkowe oraz spoczynkowe ciśnienie krwi
- poprawiasz jakość snu
- poprawiasz swoją pamięć, koncentrację, rozpiętość uwagi i jasność myślenia
- redukujesz związane ze starzeniem pogarszanie się pamięci
- trenujesz swoją siłę woli
- zmniejszasz stany niepokoju i lęku, a nawet depresji
- lepiej ogarniasz i rozumiesz swoje emocje
- uczysz się empatii do siebie i innych i odzwyczajasz się być zbyt reaktywnym
- lepiej radzisz sobie z wychodzeniem z nałogów czy złych przyzwyczajeń / kompulsji
- a nawet zmniejszasz swoją odczuwalność bólu
Myślę, że korzyści medytacji jest nawet o wiele więcej niż to co do tej pory udało się udowodnić naukowcom. A na czym właściwie polega medytacja?
Medytacja jest praktyką ciszy czy bezruchu w umyśle. Cisza nie jest pustką. Cisza odpowiada na wiele pytań. Ale musi być to jakościowa cisza, rozświetlona światłem naszej świadomości. Jak może wyglądać taka praktyka ciszy? Bardzo popularną formą będzie medytacja lub obserwacja oddechu, co samo w sobie jest już medytacją. Może to być też modlitwa, obserwacja dczuć w ciele i emocji lub cokolwiek innego co utrzymuje Cię w stanie uważności. Kluczem do udanej praktyki ciszy jest bycie tutaj i teraz.
A teraz krótko o medytacji, bo to jest praktyka, którą ja sama stosuję codziennie.
Nie ma jednego właściwego sposobu medytacji. Możesz medytować w ciszy, przy medytacji prowadzonej, a nawet z lekkim podkładem muzycznym albo przy mantrze. Ja od jakiegoś czasu najbardziej lubię medytację w ciszy.
Kilka wskazówek dla początkujących:
- Wybierz odpowiednią dla Ciebie pozycję ciała. Osobiście nie polecam leżeć – domyślasz się dlaczego. Za to możesz usiąść w dowolny sposób, nawet na krześle. Pamiętaj tylko o tym, żeby przy siedzeniu na krześle stopy spoczywały płasko na ziemi.
- Wyprostuj kręgosłup – już samo to sprawi, że łatwiej będzie Ci zachować uważność.
- Ustal sobie intencję. Nie jest to konieczne, ale pomaga się skupić i nadaje dodatkowej głębi Twojej praktyce.
- Zamknij lub przymknij oczy i następnie przenieś uwagę na oddech lub odczucia z ciała. Inną formą medytacji jest skupienie wzroku na płomieniu świecy lub pięknym kwiatku i obserwowanie go.
- Obserwacja oddechu to chyba najpopularniejsza, niesamowicie prosta i jednocześnie silna praktyka medytacyjna. Nie sposób jednocześnie podążać za oddechem i myślotokiem, dlatego ta praktyka ma tak niesamowite działanie.
- Jeśli jest Ci trudno obserwować oddech, możesz liczyć do 1 na wdechu, 2 na wydechu i tak aż do 10. A potem od nowa. Jak mówi Eckhart Tolle, nawet jeden świadomy oddech to mini medytacja.
- Nie walcz ze swoimi myślami, bo nie sposób jest ich zatrzymać. Zamiast tego skup uwagę na czym innym – oddechu lub odczuciach z ciała. Zauważ każdą myśl, możesz nawet nadać jej nazwę, a potem wyobraź sobie, że odkładasz ją na chmurkę przed sobą i pozwalasz jej odpłynąć. Pamiętaj, że celem medytacji nie jest kontrolowanie twoich myśli, ale odebranie myślom kontroli nad Tobą, a robisz to poprzez wytrenowanie umysłu (tak, medytacja to forma treningu) do skupienia uwagi bez konieczności myślenia o czymś.
Jeśli masz ochotę zacząć praktykę Yin jogi, zapraszam Cię na moje zajęcia.
