Wydawać by się mogło, że nikogo nie trzeba przekonywać do korzyści aktywności fizycznej. Jednak kiedy byłam nastolatką nabrałam przekonania, które skutecznie podtrzymywały lekcje w-fu, że nienawidzę sportu. Po latach zdałam sobie jednak sprawę, że coś jest nie tak, bo przecież uwielbiam ruch. Codziennie chodzę na długie spacery, uwielbiam wyprawy w góry i jazdę na rowerze. Dodatkowo kilka lat temu odkryłam piękno nordic walkingu. Myślę, że wielu ludzi ma podobne doświadczenia. Więcej na temat zrównoważonego podejścia do aktywności fizycznej piszę tu.
Warto wybrać ruch na świeżym powietrzu, bo przy okazji się dotlenimy i zresetujemy swój wewnętrzny zegar. Jeśli chcemy właściwie zresetować nasz chronometr, musimy do naszego poranka wpuścić jak najwięcej światła, żeby zahamować produkcję melatoniny i dać znać naszemu organizmowi, że czas zacząć dzień. Ilość światła w domu, nawet w bardzo jasnym pokoju albo w samochodzie w drodze do pracy to za mało. Jest go znacznie więcej na zewnątrz, nawet w pochmurny dzień. Dlatego bardzo ważne jest, żeby choć na trochę wyjść rano na dwór (chyba, że jesteś z południa Polski, wtedy możesz wyjść na pole ;-). To pozwoli Ci lepiej spać.
Ale przede wszystkim zacznij od zmiany nastawienia. Nie dawaj sobie wmawiać, że nie lubisz aktywności fizycznej. Każdy kto ma ciało lubi być aktywny. Jesteśmy stworzeni do ruchu i odniesiemy bardzo dużo korzyści z aktywności fizycznej. Znajdź tylko taką jej formę, która będzie dawała Ci radość. Życie jest za krótkie, żeby zmuszać się do czegoś czego nie znosisz.
Piękną formą ruchu, do której Cię zachęcam jest Yin joga. To jedyny rodzaj ćwiczeń fizycznych, na które absolutnie zawsze mam ochotę. Kocham Yin jogę za to, że nic w niej nie muszę. Nie muszę walczyć ze sobą, spinać się ani udawać kogoś, kim nie jestem. A jestem leniwa z natury i trudno mi było wytrwać w innych rodzajach praktyk.
Pobierz plik Yin joga w pigułce i dołącz do mnie na cotygodniowe zajęcia. 🙂
Jeśli masz ochotę zacząć praktykę Yin jogi, zapraszam Cię na moje zajęcia.